* każdy dzień...to nie to samo... *

Link * 01.02.2005 :: 13:45
To wszytsko wydaje mi się męczące...
Wszytsko robione, aby zadowolić...
Aby zadowolić, a nie by być szcześliwym...
To już nie to co kiedyś...
Rzeczy, które robię teraz robię " bo muszę.."
Robię, bo gdybym tego nie robila bylaby kolejna awantura...
...
Chcialbym być Jego damą..
Jego szcześciem..
Chcialbym czuc to co kiedyś...
To, że ODDYCHAM...!
:(
Komentuj(3)

Link * 02.02.2005 :: 13:59
Zebym była dla Niego...
Po prostu..NIEZWYKŁA..!
:(
Komentuj(52)

Link * 02.02.2005 :: 17:33
...
"A gdy zapłaczesz-bol sam sobie zadam..."
2.02.05
"Nie oczekuj odemnie żadnej pomocy..."
Nie wiedziałam, że słowa aż tak bolą...
Nie oczekiwałam nawet współczucia...
Nawet rozmowy...
Tylko...
Tylko po prostu wysłuchania...
Może przytulenia...
Po prostu...
:(
Komentuj(0)

Link * 02.02.2005 :: 20:23
:(
Komentuj(0)

Link * 02.02.2005 :: 21:19
Dziwnie...
Z jednej strony chcialabym jeszcze raz zacząc tą rozmowe...
Z drugiej...
Czuje jakby mi ktoś zadał cios w plecy...
Albo nie..
Prosto w serduszko...
Nie spodziewałabym się...
Tego nie...
Nie po takim czasie...
Nie takich słow...
NIE!!
...
W piątek impreza...
Pójdzie?
:(
Komentuj(1)

Link * 03.02.2005 :: 22:23
Obiecał się zmienić...
Ja też...
Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Jutro impreza..
Się okaże...
...
" Laleczko z paryską twarzyczką TYLKO TY moją księzniczką... "
Komentuj(0)

Link * 04.02.2005 :: 13:00
Dlugo nie trwala sielanka i moj dobry humor...
Ninawidze "odwracania kota ogonem" !
Nienawidze!
KURWA!
:/
:/
:/
Komentuj(1)

Link * 05.02.2005 :: 14:25
Nie...!
Nie jestem nieszcześliwie zakochana...
Bo tak wlaśnie przeczytalam w komentarzu...
Hmmm...
To raczej spis tych złych chwil...
Tych...o ktorych nie rozmawiam z nikim...
Bo nie mam z kim...
Po prostu...
Nieszcześliwie zakochana?
Hmmm...
Gdybym byla...to bym z Nim nie byla 22 miesięcy...
Bo po co ... ?
A tak nie jest...
W każdym związku są upadki...
( ... )
Wczoraj imprezka...
Był miły...
Nawet bardzo...
Zdarzały się momenty, kiedy czulam sie zle...
Ale to chyba to...
To, że na każdy szczegól zwracam za dużą uwagę...
A raczej to...
To...że chcialabym być ciągle w Jego centrum uwagi...
A on w mojej..
( ... )
Dziś 5 luty...
Może to jest właśnie dzien...
Dzień...z którym warto uświadomić sobie, że to co było...
To co było, to już przeszłość...
Trzeba zapomnniec, bo czasu się cofnąć nie da...
Nie da, chociaz by się bardzo chcialo...
Widocznie tak musialo być...
Tak, że kilka dni temu myślalam o tym ciągle...
A teraz...
Teraz czas wymazać te myśli z pamięci...
Albo po prostu o tym nie mówic...
Bo wymazać się nie da...
...
Komentuj(1)

Link * 05.02.2005 :: 14:32
Nieszczęsliwie zakochana ...
Kojarzy mi się z nieodwzajemnionymi uczuciami...
...
Hmmm...
A może ja po prostu nie wiem, że tak jest...
Chociaz słowa " kocham.. " nie mówi się tak po prostu...
A On mi mówi to...
Mówi i to często...
Nieszcześliwie zakochana?
Raczej nie...
Napewno nie..
A to, że zakochana to..
To TAK!
...
Komentuj(0)

Link * 05.02.2005 :: 16:33

"Jak prywatną prostytutkę"

...

Komentuj(0)

Link * 05.02.2005 :: 16:35
Zbyt głupia by zrozumieć, co to znaczy "wypierdalaj "!

...

Komentuj(0)

Link * 05.02.2005 :: 21:03
Strasznie się czuję..
Poniżona...
Uświadomniona?
Ale zbyt mało odważna...
Zbyt mało, żeby powiedzieć "dość!"
:(
Komentuj(4)

Link * 06.02.2005 :: 13:39
" Napisz czy bedziesz bo mama mi dupe truje.. "
Jasne ze mnioe nie bedzie.. :(
Chociaz tak bardzo chcialabym... :(
Tak bardzo.... :(
Chcialabym żeby mnie teraz przytulil...
Żeby przytulał i mówil, ze nigdy wiecej się tak nie bede czuła...
:(
Chcialabym żeby było milo...
:(
Żeby mi powiedzial, że mnie kocha.. :(
...
...
...
Nierealne...
Komentuj(1)

Link * 06.02.2005 :: 18:27
Cisza...
Bolesna...
Bardzo...
Komentuj(1)

Link * 06.02.2005 :: 21:54
Cisza....
Komentuj(0)

Link * 06.02.2005 :: 23:02
Tylko jedno słowo dociera do mojego serducha...
PRZEGIĘCIE...!
Znów wrócilo mi to, przez co cierpiałam najbardziej...
Myslałam, że już nigdy...
Sam do tego doprowadził...
Ehs...
Czy to kiedyś w ogole się skonczy ?
:(
Komentuj(0)

Link * 07.02.2005 :: 13:55
"Ponoć to co się tli ma płonąć...
A to co nie pływa musi utonąć..."

Trzeba na dno zatonąć aby narodzić się na nowo...
Ja nie chce...
Nie chce Go zostawiać...
Chce, żeby było jak dawniej...
Chcę, zby znów miłość kwitła...
Nie chcę być ciężarem...
...

Wpis u "niej" na stronie bardzo mnie zabolał..
Wrócilo mi przed oczami wszytsko co złe..
Wszytsko...
To..
To, jak bardzo się starałam żeby Go mieć z powrotem...
Pamietam to mocne serduszko...
Tak bardzo zakochane..
I ten zawód...
Nagle złamane w pół...
A pożniej...
Później "szwy", którymi je naprawiałam...
Naprawiłam je...
"Zszyłam..."
Ale blizny pozostały...
Jednak moja miłość starala się za wszelką cenę...
Za wszelką cene, aby te blizny było coraz mniejsze...
Udało mi się...
Choć nie do końca...
Bo ufałby mi...
Ale cieszę się, z tego że już nie krwawi..
Że juz nie ma dwóch polowek jednego serducha tylko jedna..
Wielka i mocna...
Teraz czuję się tak, jakby to mi...
Jakby mi trzeba było "zszywać" je od początku...
Po prostu..
<3

Komentuj(0)

Link * 07.02.2005 :: 13:55
Gdybym nie kochała...
Gdybym nie kochala tak BARDZO MOCNO...
To bym nigdy nie pzreżywala tego wsyztskiego...
Tego o czym mowa...
....
Komentuj(0)

Link * 07.02.2005 :: 20:30
Napisalam smsa...
Smsa z pytaniem " jak długo jeszcze ta cisza... "
Nie dostałam odpowiedzi....
Napisałam drugiego...
Drugiego, że nie bede się narzucać...
MAM DOŚĆ... ;(
Komentuj(0)

Link * 07.02.2005 :: 20:31
Jestem TYLKO człowiekiem...

Komentuj(1)

Link * 08.02.2005 :: 16:20
Najpierw było lekko zarysowane...
To się zdarza...
W każdym związku...
Ale poźniej zadawał mi ciosy...
Bolało...
Chcialam to wytrzymać....
Chciałam, bo moja miłość dla Niego była i jest bardzo mocna....
Było podziurawione mimo wszytsko...
Ale w całośći...
....
Ale teraz....
Teraz po prostu PĘKŁO....
Po prostu...
;(

Komentuj(1)

Link * 08.02.2005 :: 20:22
Chciałabym...
Chciałabym ale bym się bała...
Chciala, zeby bylo super...
Żeby milość kwitła..
Kwitła, a nie wypalała się...
O ile już nie wypalila się zupełnie...
Duzo bym chciala mało realnych rzeczy...
Bałabym się zaufać zupełnie...
Zaufać, jak kiedyś...
Boję się zawodu....
Bólu, z jakim borykam się teraz...
...
Telefon od brata dobił mnie jeszcze bardziej....
Ja dobiłam mame...
Płacze...
Jest mi przykro, ze to własnie jej zadaje teraz najwiecej bólu...
Nie chce żeby cierpiała jak ja...
Tez dziś płakałam...
Dwa razy...
:(
Mam dość...
Nie kłotni...
Nie awantur..
Nie bólu...
Mam dość borykania się z codziennością...
...
Po prostu...

Komentuj(0)

Link * 08.02.2005 :: 20:41
:(
Tylko Ty jesteś w mojej glowie...
:(
Szkoda, ze nie widzisz jak za Tobą tesknię...
:(
Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 12:01
Nie widziałam Go nawet w szkole...
Może to i dobrze...
Na samą myśl, że Go zobacze aż nogi mi sie trzęsły...
Chyba bałam się Jego reakcji...
Boję sie...
Chyba wszytskiego...
A najbardziej tego...
Tego, że to wszytsko może już być skonczone...
:(
Kocham Cie...
Chciałabym, żebyś wiedział...
Żebyś wiedział, jak bardzo ....
Jesteś dla mnie wszytskim, rozumiesz ?
Dzięki Tobie czuję, ze chce żyć..
Śmiać się...
Oddychać...
Tylko z Tobą...
Z Tobą chce WSZYTSKO...!
:(
Czy to tak musi być.. ?
:(
<3
Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 13:11
"Per Aspera Ad Astra"
Tal własnie brzmi Jego dzisiejsze hasło...
Wiec kiedy te cierpienie się skończy...
Kiedy wróci Moja miłość... ?
Kiedy bedzie znów Jego serduszko biło tylko dla mnie ?
:(
Ta cisza mnie dobija...
Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 13:57
Nie wiem...
Nie wiem co robi...
Gdzie...
Z kim...
To jest najbardziej przytłaczające...
W każdej chwili...
Każdej sekundzie, minucie myśle co z Nim...
To jest właśnie miłość...
Zawsze myślec o Jedej osobie, nie wiedzać co ona robi...
....

Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 15:52
" Ból przemija-honor zostaje .. "
Tak właśnie przeczytałam na jakiejś stronce...
Dlatego powinnam sie przełamać i nie odzywać sie już w ogóle ?
Gdyby nie ta niepewność...
Bo ja sie po prostu boję, ze ból wcale nie odejdzie...
Cały czas wierzę, że to jest ta JEDYNA..
PRAWDZIWA miłość...
Czyżby z jednej strony ?
Czas pokaże...
Ale jak długo można czekać, kiedy każda minuta tak bardzo się dłuży..
Tęsknię ...
Po prostu...
...
" Upokazą, uczucia zamraża...
Takie sytacje stawarza że...
Że masz wszystkiego dosyć..
Ile można od życia w serce przyjmować ciosy.. ? "
...
Komentuj(1)

Link * 09.02.2005 :: 19:25
Myśle...
Myślę co robi, gdzie...
I przede wszytskim DLACZEGO ...
Dlaczego tak musi być...
Serduszko by bardzo chciało ujrzeć,przytulić,poczuć obecność...
Ale z drugiej strony...
Z drugiej czuję zawód...
Żal...
Smutek...
A przede wszytskim tesknote...
I dużo...
Az za dużo myśli na raz....
To byl za mocny cios...
A raczej ciosy zadawane do tej pory...
...
W pewnym momencie myślałam, ze...
Że już wszytsko chyba runęło...
Runęło to co budowaliśmy RAZEM od sierpnia...
A było pięknie...
Naprawdę...
Czułam, że żyje...
Że żyje dla Niego...
Dla Jego miłości...
Teraz boję się, ze już NIGDY tego czuć nie bede...
Choc bardzo bym chciala...
...

Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 20:53
Jakoś tak lżej...
Lżej, nawet kiedy była cisza w słuchawce...
Z jednym tylko się myliłam we wcześniejszych notkach...
Juz mi "TEGO" nie mówi...
Już nie mówi, że kocha...
JEST TLENEM...
Po prostu...
Komentuj(0)

Link * 09.02.2005 :: 21:20
Jesteś niczym dobry sen...
Świeży tlen...
Odkąd pojawiłeś się- zniknął cień zmej drogi...
...
Niech tak już zostanie...
Tak bardzo proszę...
:(
Komentuj(1)

[Księga gości]

Talk.pl